Kliknij tutaj --> 🗻 oj dana dana zadzwońmy po reagana

dana, dana, dana, kaj je keta pozłacana chyba balowali my do samego rana! dana, dana, dana, kaj je keta pozłacana kapsa pusto, film urwany i niy ma dany! [zwrotka 2: jano] oj dana, dana nie byłaś zakochana widziałaś tylko świnie moje dwie! dobytek mój na targu do sprzedania byłech gość, teraz leżę zaś na dnie [hook 2: jano] tak tłumaczenia w kontekście "ZADZWOŃMY NA POLICJĘ" na język polskiego-niemiecki. Może zadzwońmy na policję. Hej, - Vielleicht sollte ich die Polizei anrufen. BIG DANCE - OJ DANA DANAPŁYTA DO KUPIENIA NA iTUNES:https://itunes.apple.com/us/album/ludowe-przeboje-dla-wszystkich-vol-4/id1169030458 No to chodź Adaśku. Zapraszam na Morenkę. Tu jest Morenka - Burdel. Na Morenkę. Morenka. "Sweet Night", po angielsku "Słodka Noc". Zapraszam cię Adasiu. Psik! Czekaj kotka wygonię. Psik, psik! Chodź A Provided to YouTube by eMuzykaOj Dana Dana · Wini · Mama SitaZmienić się albo zdechnąć próbując℗ 2020 WiniReleased on: 2020-12-11Composer: milolassiterLyrici Site De Rencontre Canada En Ligne. Moderator: Moderatorzy poreba inżynier nadzoru Posty: 1928 Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01 Lokalizacja: wracali Litwini Re: Burmistrz w szoku po wycince 4 hektarów lasu!Cztery hek Post autor: poreba » czwartek 02 mar 2017, 11:49 drwalnik pisze:Cztery hektary lasu wycięto w Łebie na działce, na której miał powstać hotel Gołębiewski – informuje „Gazeta Wyborcza”... powinien się odszokować i zgodnie z przepisami "Szyszkolex" wysłać swe psy gończe do pomiarów i naliczania kar. I juz powienien planować gdzie i jakie nasadzenia wycinający musi wprowadzić, również na podstawie "Szyszkolex". PS. z którego to kabaretu było: oj dana-dana, wszystko przez tego Regana Piotrek Admin Posty: 99028 Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00 Lokalizacja: ze wsząd Kontakt: Post autor: Piotrek » czwartek 02 mar 2017, 11:58 W "GW" taka "zajawka":Cztery hektary lasu będącego pod ochroną wycięto w Łebie na mocy prawa To ustawa o lasach już nie dotyczy lasów niepaństwowych? Na jakiej podstawie? Coś mi się wydaje, że tam troszkę inaczej było w tej Łebie. Może najpierw "odlesili" tę działkę, wnieśli stosowne opłaty za przedwczesny wyrąb i wówczas wycięli? A teraz "GW" "huzia na Józia" (No albo raczej na Jana, ministra), bo wie, że zanim sprawa zostanie wyjaśniona "słuszny gniew ludu" zwróci się przeciw komu trzeba... PS. Uważajcie koledzy leśniczowie, bo teraz każde wejście z piłami może być użyte przeciwko wam... Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official*** No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced. filipesku dyrektor generalny Posty: 21425 Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36 Post autor: filipesku » czwartek 02 mar 2017, 14:36 A burmistrz to zachowuje się jak niezdecydowana cnotka ... "To właśnie na działce należącej do PBG miał stanąć największy w Polsce hotel Gołębiewski. Miesiąc temu pisaliśmy w „Wyborczej”, że Tadeusz Gołębiewski, najbardziej znany polski hotelarz, ostatecznie zdecydował się na inną lokalizację dla swojego największego nadmorskiego hotelu. Kupił działkę w Pobierowie w województwie zachodniopomorskim. Dla Łeby był to cios, bo gmina liczyła na pokaźne zyski z podatków, które miał przynosić hotel." Czyli jak jeszcze pachniało kasą, to było ok, a teraz jak TG poszedł do Pobierowa, a ktoś inny wyciął "las", to już wielkie larum.. "Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki kolorowe kredki Post autor: kolorowe kredki » czwartek 02 mar 2017, 17:10 Piotrek pisze: Las? W internetach sobie poszukajcie co w tym przypadku zostało nazwane lasem. Chyba muszę wrócić do określenia "Spierdolina umysłowa". Po prostu pewnych rzeczy inaczej określić nie da. poreba inżynier nadzoru Posty: 1928 Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01 Lokalizacja: wracali Litwini Post autor: poreba » czwartek 02 mar 2017, 17:25 Piotrek pisze:A teraz "GW" "huzia na Józia" (No albo raczej na Jana, ministra), bo wie, że zanim sprawa zostanie wyjaśniona "słuszny gniew ludu" zwróci się przeciw komu trzeba...No, może pamiętasz, który to kabaret w stanie wojennym o tym Reganie podśpiewywał? Ja w takich przypadkach zachowuję się jak ciecz nieniutonowsjka, im ostrzej i prostacko ktoś mi chce mózga urabiać, tym ostrzej się zapieram. Piotrek Admin Posty: 99028 Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00 Lokalizacja: ze wsząd Kontakt: Post autor: Piotrek » czwartek 02 mar 2017, 19:35 poreba pisze:No, może pamiętasz, który to kabaret w stanie wojennym o tym Reganie podśpiewywał?Z czasów wojennych to nie pamietam. A tak w ogóle to znam tylko bardzo podobny tekst, nie taki jak zacytowałeś. Ten tekst, który znam śpiewał swego czasu Ferdek Kiepski: Na drodze był śnieg. Zomowiec nią biegł, a pała mu się dyndała. A drugi tam był i mówił mu ty, rusz pałą aby zaświstała. Złapali we dwóch wprawili ją w ruch, kręcili ją i klepali. A pała nie chciała i dalej dyndała, bo pała się zbuntowała ref. Oj, dana dana Zadzwońmy po Reagana A Reagan przyleci I słonko zaświeci I wszystkim nam da banana Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official*** No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced. bromarek dyrektor regionalny Posty: 6099 Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58 Lokalizacja: Las Palmas Post autor: bromarek » czwartek 02 mar 2017, 19:46 Najlepsze w tym wszystkim to płacze samorządowców nad wyciętymi drzewami. Przez lata sprzedawali zadrzewione działki, działki rolno-leśne a nawet same lasy, a teraz lament. Prywatni nabywcy płacili astronomiczne ceny za działki nad morzem, później ciężkie batalie żeby wyciąć cokolwiek aby mógł się zmieścić wymarzony domek. Teraz ich powieszą bo wycieli na swoim . crocidura zastępca nadleśniczego Posty: 2488 Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21 Lokalizacja: Szczecin Post autor: crocidura » czwartek 02 mar 2017, 21:55 Może odpowiedzialnie podejdą do chronienia krajobrazu... drwalnik Admin Posty: 71125 Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00 Lokalizacja: z drewna Kontakt: Post autor: drwalnik » piątek 03 mar 2017, 15:02 Zabrali aparaty oraz notesy i ruszyli w teren. Inspektorzy z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w asyście policji pojawili się w Łebie na działkach, na których wycięto drzewa. Mają sprawdzić, jakie są straty. Sprawę bada też prokuratura. Postępowanie dotyczy podejrzenia niszczenia chronionych gatunków roślin... ... filipesku dyrektor generalny Posty: 21425 Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36 Post autor: filipesku » piątek 03 mar 2017, 18:05 Czy tak po prywatnej działce można sobie "łazić i mierzyć" "Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki DAKa nadleśniczy Posty: 4989 Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08 Post autor: DAKa » piątek 03 mar 2017, 18:53 filipesku pisze:Czy tak po prywatnej działce można sobie "łazić i mierzyć" Postępowanie dotyczy podejrzenia niszczenia chronionych gatunków roślin. Jak nie kijem to palka. Stawiam diamenty przeciw orzechom, ze jesli CHCE sie cos chronionego znalezc na 4 hektarowej powierzchni, ktora byla lasem to sie znajdzie. Trzeba tylko szukac..... Buk, Humor, Dziczyzna for ever filipesku dyrektor generalny Posty: 21425 Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36 Post autor: filipesku » piątek 03 mar 2017, 20:34 Słyszałem o akcjach "specjalnych nasadzeń" co by przyblokować jakieś inwestycje. "Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki szpadel początkujący Posty: 92 Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 18:32 Re: Burmistrz w szoku po wycince 4 hektarów lasu! Post autor: szpadel » sobota 04 mar 2017, 14:24 drwalnik pisze:Cztery hektary lasu wycięto w Łebie na działce, na której miał powstać hotel Gołębiewski – informuje „Gazeta Wyborcza”... Szyszko zrobił moim zdaniem słusznie, bo nie uprawiał hipokryzji w kwestii skali tylko przyjął ogólny zapis. A z tą wielkością wyciętego obszaru, to jest trochę jak z tym kawałem o kobiecie, gdzie gdy jej facet zaproponował 100 za numerek, to była oburzona, ale gdy rzucił że miał na myśli tysięcy to zaczęła rozważać kwestię że to do przyjęcia Tu jest podobnie, tylko w odwrotnej kolejności. przepraszam, czy ten kasztan to pani? bromarek dyrektor regionalny Posty: 6099 Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58 Lokalizacja: Las Palmas Post autor: bromarek » sobota 04 mar 2017, 15:09 filipesku pisze:Czy tak po prywatnej działce można sobie "łazić i mierzyć" Prywatna to tylko teoria. Wydasz swoje pieniądze żeby mieć swój własny kąt. Cieszysz się że wreszcie na swoim a tu podatek od nieruchomości, opłaty adiacenckie, wywłaszczenie na szczytne cele itd, itp. Nie zapłacisz podatku czy w/w opłaty przyjdzie komornik i wyegzekwuje. W drugą stronę tak nie działa. Przeciwnicy wycinania chcą zakazać wycinki na moim gruncie bo drzewa produkują tlen i wiążą CO2, to niech mi za to płacą. W końcu dobrowolnie zajmuję swoją przestrzeń żeby inni z tego korzystali. szpadel początkujący Posty: 92 Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 18:32 Post autor: szpadel » sobota 04 mar 2017, 15:31 No chyba tak nie jest, bo skoro mamy istnieć obok siebie tworząc wspólnotę jako ludzie, to też trzeba mieć świadomość, że tak jak my chodzimy po wspólnym chodniku i asfalcie itd (mimo iż płacimy podatki, z których jakieś kwoty sa na to przeznaczane) i nasz udział jako jednostki jest w tym wszystkim symboliczny, tak muszą być przepisy, które w jakims stopniu muszą ingerować w naszą przestrzeń prywatną. Zawsze możesz wynieść się na syberię, postawić chatę krytą mchem i zająć się zbieraniem jagód, ale zapewniam cię, tam też bedziesz miał na co narzekać przepraszam, czy ten kasztan to pani? Hermogenes początkujący Posty: 20 Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 13:58 Lokalizacja: Stara puszcza Post autor: Hermogenes » sobota 04 mar 2017, 17:55 Szanowny Panie szpadel chyba coś się Panu w głowę zrobiło przecież za tą działkę zapłaciłem kupę szmalu "pańskiemu dziadkowi". Za tą pod chodnikiem "pański dziadek" też dostał jakieś pieniądze od Gminy czy innego organu administracji. Skoro już to ciastko Pan zjadł to proszę nie mówić abym dzielił się z Panem drugim które upiekłem teraz już w moim .Hermogenes szpadel początkujący Posty: 92 Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 18:32 Post autor: szpadel » sobota 04 mar 2017, 20:29 Taak..przypominam sobie. Zabawkami w dzieciństwie też zawsze sie sam bawiłeś. przepraszam, czy ten kasztan to pani? bromarek dyrektor regionalny Posty: 6099 Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58 Lokalizacja: Las Palmas Post autor: bromarek » sobota 04 mar 2017, 22:04 szpadel pisze: nasz udział jako jednostki jest w tym wszystkim symbolicznyMoże być symboliczny. Różnica polega na tym że w własności prywatnej nie mam żadnego udziału nawet symbolicznego i dlatego nie mogę z niej korzystać bez zgody właściciela. W przestrzeni publicznej zaś poprzez płacenie podatków jestem współwłaścicielem i dlatego mogę z tej wspólnej przestrzeni korzystać. I to powinno działać również w stronę odwrotną. Hermogenes początkujący Posty: 20 Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 13:58 Lokalizacja: Stara puszcza Post autor: Hermogenes » niedziela 05 mar 2017, 08:39 szpadel pisze:Taak..przypominam sobie. Zabawkami w dzieciństwie też zawsze sie sam bawiłeś. Zle pamiętasz na Syberii nie mieliśmy zabawek, co najwyżej krzywy patyk na tych co podnieśli łapę na cudzą własność .Chcesz ciastko to poproś. Hermogenes Nudziło mi się, więc opracowalem dwie piosenki z Kiepskich na gitare państwa na zabawie, pozwólcie, że się przedstawię: D G jestem Waldek, a wołają na mnie „Cyc”! D A Lubie piłkę i browary, i zupełnie jak mój stary, D G w życiu swoim to nie robię kurde nic! D A D Ref.: Raz pod wozem, raz na wozie, tak się żyje w Panderozie, G D którą czasem w telewizji Polską zwą. G A Dzisiaj żyjesz, jutro gnijesz, co zarobisz, to przepijesz, G D to wyrazić dzisiaj pragnę piosnką tą. G A D Ojciec mój Ferdynand Wielki, zdradza słabość do butelki, ale przecież taką słabość każdy ma. Czy se stoi, czy se leży, trzyma w rączce browar świeży, jak poprosisz to ci może grzdyla da. Ref. Moja matka to Halina, w służbie zdrowia się wygina, Poda basen, to da kasę, a jak nie to kurna nic. Choć się mama bardzo stara, ledwo starcza na browara, i w ogóle taka płaca to jest pic. Ref. Moja babka to Rozalia, ojciec dla niej to kanalia, babka raz w miesiącu rentę z ZUSu ma. Lecz choć renty pilnie strzeże, ojciec zawsze jej zabierze, wtedy w domu jest Rodeo na sto dwa! 2. Dziewczyno, dziewczyno, gdy zerkasz na mnie z taką miną, C a Dziewczyno, Dziewczyno, przy Tobie moje troski giną, F G Dziewczyno, Dziewczyno, przy Tobie smak traci, najtańsze winoooo .. ! C a Dziewczyno, Dziewczyno .. F G Dla Ciebie dziewczyno, uzbieram pieniądze . C a I w przyszłym roku wczasy, spędzimy na Majorceeeee .. ! F G Dziewczyno, .. C Jak są jeszcze jacyś grajkowie na forum, to wrzucajcie swoje propozycje! kacrudy Redakcja Posty: 4122 Rejestracja: 2015-09-13, 18:30 Re: 257 Puste butle Naprawdę bardzo dobry odcinek, przez cały czas nie było czuć ani chwili nudy. Przezabawna pierwsza scena i późniejsza rozmowa z Paździochem w piwnicy, zwłaszcza tekst o sraniu złotem. Retrospekcja Ferdka o pracy przy saturatorze i odwiedzinach Gierka na plus. Natomiast druga z drukowaniem ulotek w piwnicy i wypiciem atramentu przez Ferdka była jeszcze lepsza, tylko ci milicjanci średnio zagrali. Podliczenie majątku, jaki przepił Ferdek, też wyszło zabawnie, a co za tym idzie, bardzo dobre zakończenie. Bardzo delikatnie naciągnięte, ale niech jest - 10/10. LadyPank Mariolka Posty: 68 Rejestracja: 2020-10-30, 17:17 Re: 257 Puste butle Post autor: LadyPank » 2021-01-21, 21:59 Twórcy poprzez drugie dno sprytnie wyśmiali niektóre elementy polityki Regana. Otóż fragment Oj Dana Dana, zadzwońmy po Regana, a Regan przyleci, słoneczko zaświeci i każdemu da banana Słoneczko to nawiązanie do memicznej zabawy w orgie seksualne, a banan to oczywiście męskie przyrodzenie. Odnosi się to do tego że Regan zbagatelizował problem AIDS i nie podjął odpowiednich środków by zapobiec jego rozprzestrzenianiu się zarówno wśród homo i heteroseksualistów. Ludzie słyszeli że jest taka choroba, ale nie było edukacji na temat tego czym właściwie jest. Kizior Typer Sezonu Posty: 10513 Rejestracja: 2011-09-01, 23:57 Lokalizacja: Srombork Świat według Kiepskich – serial komediowy produkcji polskiej. Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne! Wypowiedzi powtarzane wielokrotnie Ferdynand Kiepski Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Ferdynand Kiepski. Co ty za pawiana świrujesz? Kto ma zmieniarkę, ten ma władzę. Opis: o pilocie do telewizora. Panu zawsze się chce, kiedy mnie się chce! Opis: do Paździocha i Paździoch do Ferdka przy kłótni o toaletę. Babka niech siedzi cicho, bo ją zamknę do szafy na trzy zdrowaśki! Arnold Boczek Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Arnold Boczek. Idę na górę oglądnąć mongolski balet w telewizji. Nie, no, panie Ferdku, pan cienki nie jesteś, w mordę jeża. O, w mordę jeża! O, w dupę węża! Nie obrażaj pan, dobre? Moje ulubiene! Babka Rozalia Oddaj mi Koziołka Matołka, kanalio! Oddawaj mi moją rentę, kanalio! Oddaj mi moje sto milionów, kanalio! Oddawaj mi zmieniarkę, kanalio! Marian Paździoch Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Marian Paździoch. Tak dalej być nie będzie. Panu zawsze się chce, kiedy mnie się chce! Opis: do Ferdka i Ferdek do Paździocha przy kłótni o toaletę. Pan jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz. Inne postacie Panie Ferdku, Paździoch mercedesa kupił. Postać: listonosz. Panie, a co mnie to gówno obchodzi? Postać: różne. Toasty Bum, cyk, cyk. Cim-ci-rym-cim dałabym-cim-ci. Dupa kościotrupa. Hop, siup, cztery baby, osiem dup. Jadą wozy kolorowe. Jak to mówią, chluśniem, bo uśniem. Jan Sebastian Bach. Jedzie ksiądz na karuzeli. Jedzie pociąg do Berlina. Kręci cement betoniara. Kręci młynarz kołem. Lata Tadek po orbicie. No to chlup w ten kaczy dziób. No to cyk – jak powiedział budzik do zegarka. No to enter. No to na jedną nóżkę. Oby nam się! Pierdykniem, bo odwykniem! Piłka, bramka, gol! Pimpuś, pimpuś. Po dziabągu/maluszku. Pobrał emeryt emeryturę. Polak, Węgier – dwa bratanki i do flaszki, i do flaszki. Poszła żabka spacerować. Rach, ciach, ciach, babkę w piach! Rym, cym, cym, z dupy dym! Siup, bo procenty uciekają. Siup, bo w dziób! Skacze małpa na gumie. Skacze zajączek po łączce. Tyrtum-pyrtum. Umcia, umcia, pękła gumcia! Wiwacik! Wszechświat cieszy. Zagraj, Jasiu, na cymbałkach. Zdrowie nasze w gardła nasze. Wypowiedzi jednorazowe Ferdynand Kiepski Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Ferdynand Kiepski. Babę to w byle co ubrać, byleby z Paryża było, a będzie zadowolona. Bycie magistrem a bycie mądrym, to dwie różne rzeczy. Dziwne to jest gówno, jak nie śmierdzi. Stanisław Ignacy Mickiewicz, jakby żył, to by się w grobie przewrócił! Źródło: odc. 17, Szkoła rzycia Zgoda scala, a niezgoda rozpierdala. Zakończmy tę wojnę polską z Polską. Babka Rozalia Ach, Polsko, biedna moja ojczyzno…Dziś na ekranach twego telewizora,tańczy miernota ze swoją golizną. Źródło: odcinek 84, Chatka wielkiego Władka Armagiedon! Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak mieć musi łeb i dupę ze stali. Źródło: odcinek 182, Biały Miś (…) długie życie to w rzeczywistości długa starość. Źródło: odcinek 173, Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje I nadeszły piękne czasy: śmiechy, tańce, się kochają szczerze, ale ja im gówno wierzę. Oddawaj moje sto milionów! Opis: do Ferdka. Jeszcze jedna kanalia u władzy! Opis: o Ferdku, który został politykiem. Źródło: odcinek 192, Biały miś Niech będzie Stasiu, no to polej, Jasiu. Źródło: odcinek 22, Chłopaki okej! Odwłok muchy, dwa patyki, ogon żubra, trzy papryki, płetwa rybia, łój z indora, jedna mysza, ale spora. Dodaj octu, arszeniku i zamieszaj to w nocniku. Opis: przepis na pozbycie się kamieni nerkowych. Prostata! Precz z komuną! Niech żyje Koziołek Matołek! Uderz w stół, a nożyce się odwdzięczą. Źródło: odcinek 85, Druga młodość Wina, wina, wina, wina dajcie,a jak umrę pochowajcie,w pięknym grobie na cmentarzuw pięknej sukni w balijażu. Opis: do melodii Hej sokoły. Arnold Boczek Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Arnold Boczek. Ja se idę do siebie i se usmażę kiszeczki na tłuszczyku, tłuściutko tak jak lubię. Ja żem sam zbierał, tam koło przystanku, gdzie te zamknięte szalety miejskie są. Opis: częstując właściciela kamienicy maślakami. Śpię se spokojnie, a tu nagle sru! Panie lecę do kuchni, a tam mi się lodówa rozdupcyła! Halina Kiepska Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Halina Kiepska. Całe twoje życie zaczyna się i kończy pod kiblem! Opis: do Ferdynanda. Źródło: odcinek 205, Afera kryminalna Kup se sznurek albo odkręć kurek. Opis: aluzja do piosenki Jan Kaczmarek. Źródło: odc. 195, Galareta społeczna Po 25 latach małżeństwa ja się dowiaduję, że mój własny mąż, mój mąż jest homogejem! Opis: do Ferdka śpiącego z Ziemowitem. Źródło: odc. 148, Telejajka Helena Paździoch A mnie się portfel z pieniędzmi gdzieś zapodział, a jak raz patrzę w torebce go mam. Jak to wytłumaczyć? Opis: wymieniając cudy po ukazaniu się Matki Boskiej. Źródło: odc. 2, Wiara czyni cuda A jajcowie jego w krzakach się bezwładnie poniewierali! Opis: przekazując informację o mordzie. Źródło: odc. 316, Skowyt – staropolskie wesele Dziwną ma mordę podejrzaną. Opis: o rybie. Źródło: odc. 321, Opowieść wigilijna Eee, pierdoły pan pociskasz! Opis: do Boczka. Źródło: odc. 218, Kolke mizerere Goń się, dziadek! Opis: do Paździocha. Źródło: odc. 357, Trzy ananasy Ja panu nie wierzę jak psu. Opis: do Boczka. Źródło: odc. 321, Opowieść wigilijna Marian, no co tak stoisz jak ksiądz nad grobem?! Opis: do Paździocha. Źródło: odc. 237, Tadarassa tadarassa No zdecyduj się pan, bo mi zaraz nogi w dupę wejdą! Opis: do Ferdka. Źródło: odc. 322, Sylwester narodów Szybciej, bo jak ci bańkę zasadzę, to ci z patyka spadnie! Opis: do męża. Źródło: odc. 191, Mężowie i żony Marian Paździoch Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Marian Paździoch. Czego pan chcesz i kiedy pan oddasz. Opis: do Ferdynanda na powitanie. Źródło: odc. 61, Genialny Szopen Pan się naśmiewasz z moich dziedzicznych obstrukcji! Pan jesteś alkoholik, zero i margines społeczny. Pieniądz nie gra roli, kiedy pęcherz boli! Waldek A co ojciec, do jakiego instytuta on – co on tam świruje, pawiana normalnie czy jak? A zara, a te firmę tak na nazwanie, to jak byś jej zadał? Co normalnie jest, kurna, nie ma mnie czy jak? To jakieś jajca normalnie są… Co jest – kamera to jaka będzie ukryta czy inne jajca normalnie? Opis: na widok swego alter ego w lustrze. Źródło: odcinek 70, Waldek w krainie czarów Mamuśka, normalnie nie chcesz powiedzieć, że ojciec robi normalnie nie? (…) Przecie to jakieś są normalne jajca. Nie oglądaj się za siebie, bo ci z przodu ktoś przyjebie. Normalnie… mnie to wygląda, jakby se pawianusa jakiego świrował. Opis: o Paździochu leżącym pod drzwiami Kiepskich. Źródło: odcinek 80, Kamienny krąg Problem ciała i duszy jest specyficznie ludzki, jest problemem śmiertelności i nieśmiertelności, zmienności i niezmienności, problem miłości zmysłowej, duchowej, problem porządku i chaosu. Opis: po zjedzeniu mięsa mielonego z kiwi. Źródło: odcinek 5, Kiepski film Tylko kutasy nie jeżdżą na wczasy! Opis: poproszony o przygotowanie hasła reklamującego agencję turystyczną. Źródło: odcinek 52, Lato w mieście Witam państwa na zabawie, pozwólcie, że się przedstawię:jestem Waldek, a wołają na mnie „Cyc”!Lubie piłkę i browary i – zupełnie jak mój stary,w życiu swoim to nie robię, kurde, nic!(Ref.) Raz pod wozem, raz na wozie, tak się żyje w Panderozie,którą czasem w telewizji Polską żyjesz, jutro gnijesz, co zarobisz, to przepijesz,to wyrazić dzisiaj pragnę piosnką mój Ferdynand Wielki, zdradza słabość do butelki,ale przecież taką słabość każdy se stoi, czy se leży, trzyma w rączce browareczki,jak poprosisz, to ci może grzdyla da.(Ref.)Moja matka to Halina, w służbie zdrowia się wygina,Poda basen, to da kasę,a jak nie, to – kurna – się mama bardzo stara, ledwo starcza na browarai w ogóle taka płaca to jest pic.(Ref.)Moja babka to Rozalia, ojciec dla niej to kanalia,babka raz w miesiącu rentę z ZUS-u choć renty pilnie strzeże, ojciec zawsze jej zabierze,wtedy w domu jest Rodeo na sto dwa! Opis: piosenka, do melodii Mannitou. Źródło: odcinek 86, Kantry Kurde Z góry, panie Paździoch, to se pan możesz uszyć gacie z tektury, o! Listonosz Edzio A nie płacą barany, odbiór będzie skasowany. A zastanawialiście się państwo nad problemem wolności? Tylko układ nerwowy wyposażony w duży potencjał tworzenia struktur czynnościowych może pozwolić sobie na luksus oderwania się od konkretnych potrzeb ustroju na przyjęcie postawy abstrakcyjnej. To jest właśnie struktura wolności. Opis: po zjedzeniu mięsa mielonego z kiwi. Źródło: odcinek 5, Kiepski film Ale jaja, mamo… prezydentów dwóch, a szambo to samo. Biegnę sobie po ulicy, a taka myśl mnie goni,Kiepscy mieli iść do psychiatryka, a psychiatryk przyszedł do nich. Chylę czoła przed panami – hiper super żyć będziemy w zgodzie, skoro sztuka znowu w modzie. Chociaż na mnie treszczą spodnie,to się dziś zachowam w miasto, pistol kupię,a ten krem wasz to mam w dupie. Źródło: odc. 83, Los, bigos i uroda Choć wygląda jak Wałęsa, ni ma sera ani mięsa. Źródło: odc. 161, Balcyrewicz musi odejść Cza-cza, rumba, tango, disco, bo ja, kurna, tańczę wszystko. Czy to prawda, czy to bajka – kowboj chce mi urwać jajka. Dzisiaj przyszły takie czasy,science fiction, przyjacielu,emeryci lecą w kosmos,zamiast bujać się w fotelu. Gazetka na nocny stolik – „Walczący Katolik”. Opis: do Boryska. Gdybym miał potężne bary, stłukłbym mendzie okulary! Ha, córeczki urodziny – ale to jest z pana pan się nie przyłożył, to kto inny by ją stworzył. Jak ja mogłem nie donosić, skoro ja listonosz jestem. Opis: do Ferdka. Jak robię jaja, to się śmieją od czerwca do maja. Jestem skończony jak rolka papieru toaletowego. Kamień, piasek nie jedzenie – ma się po tym zatwardzenie! Źródło: odc. 26, Klątwa Tutenchama Kto kim wojuje, od tego kapuj nigdy swojego sąsiada. Źródło: odcinek 93, Polowanie na Szczura Kto w miejscu publicznym szczypie krasnale,szybko kończy w kryminale. Kto wyciorem nie pracuje,temu żona nie gotuje. Źródło: odcinek 3, Kiepscy – zboczeńcy Kłaniam się polskiej rodzinie,której czas beztrosko to, co tak szeleści, to są bardzo smutne treści,Jeden kredyt i dwie raty, gaz i prądzik do zapłaty,a z kieszeni się wymyka czuły list od komornika. Kowboj miał być Ferdka bratem, a okazał się ja wrócić mam do żony, jak mi pęcły kalesony. Opis: do Staśka aresztowanego przez FBI. Ludzie, ludzie, sam widziałem!Kiepski romans ma z pedałem! Ludzie, ludzie paranoja!Chłop pozuje do seksboja! Ale jaja! Źródło: odc. 60, Kiepska płeć Narobiłem se kłopotów – muszę sprzątać u idiotów. Źródło: odcinek 14, Właściciele Nie masz w świecie pod gwiazdami chłopaka z takimi walorami! Nie podnoś pieniędzy z ulicy, weź sobie nowe z mennicy. Nie myśl, baranie, co będzie potem, podpal se faje naszym banknotem. No bo teraz jest w modzie widzieć kibola na głodzie. Odrobina luksusu prosto z serca ZUS-u. Opis: do Ferdka w jego urodziny. Źródło: odc. 323, Urodziny Panie Ferdku łaskawy, telegram ze z nie żarty są, nie kpiny, to telegram od pani Haliny. Poczta Polska pięknie wita i o zdrówko się pyta. Przebita renta, telewizja będzie obcięta. Przynoszę ostrzeżenia dla tych, co unikają telewizji płacenia. Rachuneczki przyniosłem za gaz i wodę, och, woda podrożała o dwa złote. Rentka dla seniorki, co ma pod oczyma worki. Rozdupcył pan mi motorynkę, to paliwo jest do dupy, no… Źródło: odc. 219, Zaczadzony umysł Sziroka strana maja radnaja. Teraz przyszły takie czasy,Że dla chorych nie ma kasie chorych forsy kupę,Ktoś se nią wyciera dupę. Źródło: odc. 78, Kasa chorych To lecę do roboty i się trzymaj, królu złoty. Tu Halina, tam Halina, a mój łeb tego nie wytrzyma. Witam was, z rachunkiem za gaz. Z klubu kibica list dla Cyca. Otwierajcie, moi mili, rentę niosę Rozalii! Usłyszeliśmy dziś nowinę,że Cyc opuszcza sobie w świat daleki,hen, za góry, hen, za sobie w świat nieznanyi kompletnie poje.. ny. Źródło: odc. 128, Waldek tour Witam serdecznie panią Halinę i jej skłóconą całą żeby wam było jeszcze weselej, kielich goryczy zaraz za prądeczek. Wpadnę na chwileczkę, by posilić się troszeczkę. Wyluzuj się, dziecię boże,Zaraz będziesz przy że pan masz mamusię,A mamusia rentkę w ZUS-ieJeden podpis, trzy banknotyI po browar, królu złoty! Zanim pan zamieszkasz w willi, zapłać pan, co naliczylli. ZUS-ik nierychliwy, ale sprawiedliwy. Opis: do Ferdka w jego urodziny. Źródło: odc. 323, Urodziny Mariolka Kiepska Dżizys Klajst, z kim ja mieszkam! Opis: do członków rodziny, gdy powiedzieli, że nie wiedzą, czym jest Big Brother. Źródło: odc. 84, Chatka wielkiego Władka I adidas muczaczas. Mysza to jedna wielka dupa. Ojcze nasz, walnij go w twarz! Ty już trzeci miesiąc czytasz tę gazetę… Opis: do ojca. Źródło: odc. 243, Boczny tor Wyluzuj miednicę. Opis: do ojca. Źródło: odc. 249, Bob Borysek A gdzie jest? Na dupie? Gadanie o dupie Marynie. Gdzie jest moja oranżada? Komu, komu, bo idę do domu. Precz z komuną! Przez całe życie pracowałem jako piekarz i wiem, że żeby coś urosło, to trzeba to włożyć do piekarnika. Źródło: odc. 65, Ziarno Zobacz też: piekarz To może trza go natrzeć śniegiem? Opis: o Boczku. Paulinka Rozalko, słyszałaś takie powiedzenie „pod latarnią jest najciemniej”? Pindola se strzepnij! Zboczeńcu jeden! Opis: kiedy psuje się czapka niewidka, Walduś zakłada ją, ale zamiast Waldusia znikają jego ubrania, idzie wtedy do babki, która gra w karty z kolegami, zabiera Boryskowi papierosa i trzącha nim na Paulinkę. Źródło: odcinek 18, Niewidzialna kanalia Wujek Władek Na co bąka trzymać w dupie, niech polata po chałupie. Źródło: odc. 226, Stypa Z chlebem baby! Inne postacie A może zioła na porost włosów Kosmateusz? Postać: Cyganka Źródło: odcinek 96, Łzy Wasyla I wprowadzę karę śmierci. Dla każdego! Postać: Józef Pokrak, kandydat na prezydenta Jestem ministrem wszystkich Polaków. Postać: minister Źródło: odcinek 82, Minister wszystkich Polaków Kurde, kurna. Postać: królowa Elżbieta II Źródło: odcinek 43, Rodzina zastępcza Kupa mięśni, mięśni kupa, miękkie serce, twarda dupa. Postać: brzuchomówca zapowiadając siłacza. Źródło: odcinek 167, Odlot Mariola, co usta słodkie ma jak cola… Postać: Mietek, kolega Ferdka z wojska Na drodze był śnieg zomowiec nią biegł a pała mu się dyndała,a drugi tam był i mówił mu ty „rusz pałą żeby zaświstała”złapali we dwóch wprawili ją w ruch, chwycili ją i klepali,a pała nie chciała i dalej dyndała, bo pała się zbuntowałaref. × 2oj dana dana zadzwońmy po Reaganaa Reagan przyleci i słonko zaświeci i wszystkim nam da banana Opis: Ferdek z kolegami z opozycji w piwnicy podczas nielegalnego zgromadzenia. Na pylicę – w dupę szprycę! Postać: lekarz Źródło: odcinek 208, Kotłowy Nic nam więcej nie potrzeba, oprócz błękitnego nieba. Postać: Elvis Presley Nieważne – Stefan czy Jacek – liczy się tylko wacek. Postać: Kuba Rarytas Opis: parodia Kuby Wojewódzkiego. Źródło: odcinek 195, Galareta społeczna Od mojego gadania aż się koza zesrała. Postać: ciocia Genia Odejdź albo cię wyselekcjonuję! Postać: bramkarz w klubie do Boczka Źródło: odcinek 204, Trendi Paździoch, Paździoch – dupa w kwiaty,na patyku kręci kręci i przeplata,a to gówno jest, nie wata! Opis: wiersz noblistki w dziedzinie literatury, która dzięki Paździochowi zaczęła pisać. Przyjechalim tutaj, kumie, w odwiedziny, przywieźli wam wódke, jajca i wędliny, jeśli ci potrzeba troszku rekreacji, dam ci pomiętosić zara po kolacji, a jak nie chcesz baby, momy parobasa, na fujarze zagra i naleje z wiadra. Postacie: chłopy Źródło: odcinek 177, Pogoda Szkoła ci nic nie wybaczy, radość zamieni we cię zewsząd osaczy wbije ci w szyje swe kły,choćbyś ją przeklął w rozpaczy, że jest okrutna i zła,Szkoła ci nic nie wybaczy, bo szkoła, cymbale, to JA, ha, ha, ha. Postać: Bernard Zwierz Źródło: odcinek 172, Plastuś!!! To jest polska liga – kto widzi, ten rzyga. Postać: Lucyferdek Źródło: odcinek 157, Lucyferdek (…) trener Zenobiusz Bojler. Opis: o trenerze Adama Miłosza w relacji telewizyjnej. Źródło: odcinek 169, Zatruta strzała Trochę wody, trochę soli, pieprzu można dopi...olić, kopru, krznonu, korzeń smreka i dębowa dużo beka, a na wieku posadź babę, niech przyklepie sprawe zadem. Opis: przepis górala Jaśka na ogórka kiszonego. W ciemnej celi siedząjak anioł git se dziergająi inne się, kręć, szydełko,kurna jego chcesz miećszaliczek,to dolara płać. Opis: piosenka śpiewana przez babkę Rozalię, Marysię, Paulinkę i Anielkę w celi więziennej, na melodię Prząśniczki. Widać na pierwszy rzut beretem – patologiczny typ spod ciemnej latarni. Opis: kapitan Żbik o Ferdynandzie. Źródło: odcinek 81, Tajemnicza historia Witajcie, witajcie i flaszkę otwierajcie. Postać: ciocia Lusia Wrzuć ogóra do kamionki, zalej wodą morską, bracie, będzie potem taki twardy, że rozerwie gacie! Opis: przepis rybaka na ogórka kiszonego. Dialogi Walduś: Tatuś, to jak miał na imię Adam Mickiewicz? Ferdek: Synek, to ty nie wiesz? Walduś: Nie. Ferdek: No przecie że Stasiek, normalnie Stanisław Ignacy Mickiewicz. Źródło: odcinek 17, Szkoła rzycia Redaktor Nawtykała: Dzień dobry, proszę nam powiedzieć jakie race cieszą się w tym roku największym powodzeniem? Sprzedawca rac: Jak? Jakie? Redaktor Nawtykała: Proszę nam powiedzieć jaki rodzaj rac cieszy się w tym roku największym powodzeniem. Sprzedawca rac: No, biorą ludzie, biorą. Redaktor Nawtykała: Wiemy, że biorą. Interesuje nas jaki rodzaj. Sprzedawca rac: Jaki rodzaj, co? Redaktor Nawtykała: Proszę pana, zadaję panu proste pytanie i bardzo proszę o prostą odpowiedź. Sprzedaje pan race tak czy nie? Sprzedawca rac: No przecież tutaj sklep jest, nie? Redaktor Nawtykała: No sklep jest i w tym sklepie sprzedaje się race, jakie najczęściej? Sprzedawca rac: Pani, odpierdziel się pani ode mnie dobra? Ja ZUS płacę. Opis: program w telewizji Źródło: odcinek 278, Sylwester bez granic Emeryt: A ja mam intencje o potencję. Babka: Wszystko słyszałam. Pan jesteś normalny erotoman. Paulinka (z zachwytem): Gawędziarz… Źródło: odcinek 188, Pielgrzymka Halina: Doczytaj, jełopie, do końca. Ferdek: Co? Halina: „Wymagane wyższe wykształcenie”. Waldek: To znaczy, że co? Halina: To znaczy, że jełopów tam nie potrzeba! Źródło: odcinek 57, Magister jego mać Redaktorka w tv: Dzień dobry. Witam państwa w programie Gorący temat, dziś postaramy się zwrócić uwagę państwa na zataczający coraz szersze kręgi problem braku energii. W studiu zaproszeni goście, pan profesor doktor docent rehabilitowany Zygmunt Kozłowski z akademii górniczo-wiertniczo-hutniczej w Obornikach Śląskich i pan profesor magister docent nadzwyczajny Stanley Burak z Mader Faker Juniwersiti of Kalifornia. Panowie, co się dzieje, do jasnej cholery, z tą energią? Zygmunt Kozłowski: Pani reaktor, nie jest dobrze. Przyczyna tego katastrofalnego zjawiska moim zdaniem leży w nadmiernym zużyciu energetycznych źródeł i zasobów zasilania przy kompletnym braku regeneracji owych źródeł. Redaktorka w tv: Ale konkretnie o co chodzi, bo nie rozumiem? Zygmunt Kozłowski: Konkretnie to o to, no że jak na przykład ludzie wychodzą z kibla, to po sobie świateł nie gaszą. Źródło: odcinek 166, Energetyk Ferdek: Halinka przecież ty nie znasz jednego słowa z zagranicznym języku. Halinka: Jak nie znam, jak znam?! O, fak ju! Mówi ci to coś? Źródło: odcinek 189, Emigranci Ferdek: I co, robi wrażenie, he, he, kurde. Zatkało was? Reporter: Bardzo. Czy pan jest normalny? Ferdek: Prawdziwych artystów się o takie pierdołki nie pyta, kurde. Opis: po pokazie kolekcji mody Ferdynanda. Źródło: odcinek 27, Kreatura mody Halina: Ja nie pozwolę, żebyś z naszego domu robił burdel! Ferdek: Halinka, nie burdel, tylko chlew. Halina: Milcz! Bo inaczej spotkamy się u adwokata. Do widzenia. Walduś: Ja to bym normalnie, zaraz po śmierci to łeb ukręcił. Paulinka:: Pindola sobie ukręć! Kanalio barbarzyńska! Opis: Ferdek oferował babce po śmierci trumnę. Źródło: odcinek 9, Kiepski mózg Ferdynand Kiepski: Ja zostałem tak: zgwałcony przez kosmitę, proszę pana, pobity przez żywą pizzę… Waldek Kiepski: I przez tom, nieżywom mumię… Ferdynand Kiepski: A proszę pana, mój piękny syn został wykorzystany seksualnie przez krasnoludki, proszę pana, w filmie pornograficznym, a moim sąsiadem, na dodatek, jest wrzód, proszę pana – niejaki Paździoch Marian. Wystarczy panu? Opis: do agenta ubezpieczeniowego o nieszczęściach Źródło: odc. 45, Przezorny zawsze ubezpieczony Edzio: Jak leci? Ferdek: Co leci? Edzio: Jak leci, to z tego będą dzieci!!! He, he, he, he, he. Ferdek: Jeszcze jeden numer taki, to wypruję panu flaki, panie Edziu. Edzio: Gdybym rano się nie golił, to bym panu przypierdolił. Źródło: odc. 1, Umarł odbiornik, niech żyje odbiornik! Paździoch: Maria Skłodowska-Curie, mówi to panu coś? Fredek: No pewnie, ta co żarówkę wymyśliła. Paździoch: No tak. Źródło: odcinek 216, Czarna dziura Halina: Nie stać cię nawet… Dziecko ma urodziny raz w roku! Ferdek: To pokaż mi dziecko, co ma urodziny dwa razy do roku. Źródło: odc. 12, Rolki, czyli Total gigant Ferdek: No i czego się pan śmiejesz, co pan rżysz jak ten osioł, z cudzego nieszczęścia. Edzio: Tak się wesoło pod nosem śmieję, bo prąd od jutra strasznie drożeje, jak zaoszczędzić, rodacy, chcecie, srajta po ciemku sobie w klozecie. Arnold Boczek: Pan to jesteś pan czy pan to jesteś ja? Ferdek: Ja to jestem ja, a pan jesteś nikim. Źródło: odc. 190, Krawczyk Ferdek: Panie Borysku, pan naprawdę kiedyś był kobietą? Borysek: Nie pamiętam, pamiętam tylko, że byłem piekarzem. Paździoch: Panie Borysku, pan to by się wstydził. Borysek: Ale ja kocham swojego ptaszka. Paździoch: Panie Ferdku, no pan to wiadomo, kto pan jesteś. Ferdek: No, kto? Paździoch: No pijak, nierób i pasożyt. Ferdek: No. Pan, panie Paździoch to też wiadomo, kto pan jesteś. Paździoch: No kto? Ferdek: Normalnie – świnia, menda i złodziej. Paździoch No. Ferdek No a taki Boczek to nie wiadomo, kto to jest. – Panie, może ja se nie życzę? – Panie, ale to nie je koncert życzeń. Opis: częsty dialog, Ferdek do Boczka, Paździoch do Boczka. Paździoch: Po co pan to założył? Borysek: Bo tam w kiblu zimno. Paździoch: Ta peruka powinna być na czaszce! Borysek: A gdzie jest? Na dupie? Ferdynand: Portier, proszę pana, to powinien mieć oczy dookoła głowy! Paździoch: A jedno nawet w dupie! Opis: do Boczka. Źródło: odc. 210, Portier Borysek: Szczęść Boże, panie Ferdku! Ferdek: Siemana z rana, panie Borysku! Paulinka: Taki przystojny jak na obrazkach? Babka: Tobie to tylko jedno w głowie. Opis: o archaniele Michale. Źródło: odcinek 65, Ziarno Babka: To było tak. To było w ’39, nie, to było w ’40, to jakoś było tak na wiosnę, o we wrześniu, wiesz, poszłam sobie do lasu na grzyby. Tak idę, idę, idę, idę, to zmęczyłam się i siadłam, i tak sobie siedzę, siedzę, siedzę, siedzę, i nic, no to sobie wstałam i tak sobie idę, idę, idę. No to stanęłam i tak sobie stoję. Mariolka: Do rzeczy babciu. Babka: No przecież nastrój naprzód robię, no. Tak sobie patrzę, a tu idzie gajowy, i ten gajowy tak idzie, idzie, idzie, idzie i nic. Mariolka: Za takie historyjki, to babcia nic nie dostanie. Babka: Poczekaj teraz będzie, posłuchaj no. I gajowy idzie, i mnie zobaczył, i tak patrzy, patrzy, patrzy, i nagle bum, jak nie zacznie mnie całować i tak mua, mua, mua (odgłos całusów). Poczekaj no, nie jesteś ciekawa co było potem? Mariolka: A co było potem? Babka: Gówno! Potem przyszli Niemcy. Opis: babka opowiada swój pierwszy raz. Źródło: odcinek 5, Kiepski film Kuba Rarytas: To jak, Beatko? Pokażesz nam swoje majteczki? Beata Belzebub: Kuba, tobie to mogę nawet dupę pokazać. Kuba Rarytas: Brawo, brawo, brawo. Opis: parodia programu Kuba Wojewódzki. Źródło: odcinek 195, Galareta społeczna Paździoch: W każdym razie ten kibel (…) jest mój! I mam na to papier! Ferdek: Chyba toaletowy. Źródło: odcinek 14, Właściciele – To jak miał na imię ten Adam Mickiewicz? – Jak to jak? Pewnie, że Stasiek! Postacie: Waldek i Ferdek, oglądając w telewizji konkurs audiotele z pytaniem o imię Adama Mickiewicza. Zomowiec 1: Towarzyszu Paździoch, pójdziecie z nami. Paździoch: Ale panowie, o co chodzi? Zomowiec 2: O dolary od cioci z Łodzi. Paździoch (wyrywając się): Precz z komuną!!! Halina: W pośredniaku byłeś? Ferdek: Halinka, czy ja muszę wchodzić do kibla, żeby zobaczyć, że tam żyrandola ni ma? Tak samo w pośredniaku. Walduś: He, he, hy, hy, hy, co tam też żarówa na drucie dynda? Halina: Nie no przy tobie to Waldek kompletnie idiocieje. Doktor: Waldku, ile widzisz palców? Waldek: No jak no jednego, nie? Doktor (pokazuje 2 palce): A teraz? Waldek: Panie… Doktor: Tak? Waldek: Dwa… Dwóch widzę. Doktor: Na pewno? Waldek: Nie, pińdziesiąt. Źródło: odc. 70, Waldek w krainie czarów Waldek: We skokach najważniejsze są wiatry. Arnold Boczek: I akurat o wiatrach to ja wiem wszystko. Źródło: odc. 169, Zatruta strzała Ferdek: Nie piernicz pan. Bydzie lepi. Arnold Boczek: Lepi to się koszula do dupy. Źródło: odc. 294, Pejzaż powyborczy Ferdek: Zabraniam od dzisiaj używać w tym domu zagranicznego języka!!! Mariola: Ojciec, my przecież do Kanady jedziemy! Ferdek: Do dupy na raki, a nie do żadnej Kanady! Zobacz też: Kanada Inne teksty 377 Opis: liczba kg po wejściu Boczka na wagę. Źródło: odc. 255, Cząstki elementarne Paździoch fak ju. Opis: napis na ścianie obok roweru. Źródło: odc. 225, Demoralizator W kupie siła! Opis: slogan napisany na ścianie „prywatnej, publicznej” toalety. Wstawka większa niż szycie Opis: nazwa programu o modzie (nawiązanie do serialu Stawka większa niż życie). Źródło: odc. 27, Kreatura mody Autorzy scenariusza Jan Bożko, Paweł Czuma, Paweł Chmielewski, Marcin Cząba, Piotr Ibrahim Kalwas, Okił Khamidov, Michał Kowal, Robert Krzak, Paweł Kudzia, Piotr Kudzia, Tomasz Kupiński, Katarzyna Lewandowska, Michał Lewandowski, Robert Lewandowski, Franciszek Loy, Barbara Łuszczyńska, Krzysztof Nowak, Igor Nurczyński, Grzegorz Pawelczyk, Albin Przybyłowski, Artur Rega, Roman Rega, Janusz Sadza, Katarzyna Sobiszewska, Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Wojciech Zając, Zdzisław Zakąska Wpis dnia 11 paź 2016 | Czy warsztat może się z Tobą kontaktować, jeżeli nie ma zgody na przetwarzanie danych (i kończymy na razie cykl nt. Twoich danych osobowych)? (Pierwszy wpis znajdziesz tutaj) (Drugi tu) Umowa, bezpieczeństwo i ciekawostka Czasem może. Na przykład, jeśli ma do Ciebie interes w związku z realizacją Waszej umowy, czyli naprawą samochodu. Dotyczy to też np. przesłania faktury. Człowiek z serwisu może do Ciebie zadzwonić lub napisać również później, np. wtedy, gdy zorientował się już po wykonaniu umowy, że coś zepsuł i zagraża to Twojemu zdrowiu lub mieniu. Podobnie jest w przypadku tzw. akcji przywoławczych czy serwisowych, kiedy to ASO usuwa jakąś fabryczną usterkę auta. Wspominałem już o tym wcześniej… Teoretycznie firma, bez zgody, może się skontaktować nawet w celu prowadzenia marketingu swoich usług (tak!), ale praktycznie ograniczają jej to inne przepisy. Mianowicie te dotyczące przesyłania informacji drogą elektroniczną (mailem, smsem) oraz prawo telekomunikacyjne, które restrykcyjnie traktuje marketingowe użycie telefonu i innych urządzeń elektronicznych bez zgody klienta. Bez zgód na takie kontakty warsztat mógłby więc co najwyżej przysłać Ci pocztówkę. No dobrze, list z ofertą także, czy w ogóle cokolwiek tradycyjną pocztą, ale trzeba przyznać, że takie formy komunikacji odchodzą już do lamusa, choć niektórzy (np. osoby starsze) mogą na nie reagować pozytywnie. Przyszło mi do głowy, że pracownik warsztatu mógłby jeszcze odwiedzić Cię osobiście :-). Drogą elektroniczną Właśnie, wyżej wspomniałem o przesyłaniu informacji handlowych drogą elektroniczną… Mówimy to o mailu i smsie, nie o rozmowie telefonicznej; wspomniałem o tym już w pierwszym wpisie (tzw. „zgoda plus”). Według przepisów wystarczy zgoda na wysyłanie takich komercyjnych informacji, by można już było kontaktować się z Tobą mailem lub smsem. I nie trzeba kombinować przy danych osobowych (co wiąże się również z szeregiem obowiązków administracyjnych), ale uwaga – w praktyce możliwość taka istnieje jednak tylko wtedy, gdy posiadany przez firmę Twój mail czy numer telefonu nie da się połączyć z Tobą, np. dzięki charakterystycznemu imieniu i nazwisku lub funkcji opisanej w mailu (twojprezydent@ Albo dzięki przechowywaniu Twojego numeru także w kolejnej, innej bazie danych, gdzie będzie on już nie sam, a towarzyszyć mu będzie np. Twoje imię, nazwisko, adres itp. Wtedy mogiła, czyli znowu dane osobowe i zgoda na ich przetwarzanie, biurokracja itd. Skomplikowane? Hmmm, jakby tu prosto, krótko i obrazowo… Jak najbardziej możliwe jest posiadanie, np. przez stację kontroli pojazdów (SKP), bazy telefonów klientów (wraz z odpowiednimi datami), do których ta SKP wysyła przypomnienia o przeglądzie rejestracyjnym (czyli takim, co to stemplują w dowodzie rejestracyjnym). Jeżeli Twój numer nie jest przypisany do Twojego nazwiska (w tej czy jakiejś innej bazie tej samej SKP), to firma ta nie musi mieć zgody na przetwarzanie danych, aby Ci wysłać sms. Ale oczywiście musi poprosić Cię najpierw o numer telefonu oraz o zgodę na wysyłanie tych informacji! Koniec tematu (na razie). Dziękuję Marcinowi Miśkowiczowi i jego ekipie za inspirację. [FM_form id=”1″]

oj dana dana zadzwońmy po reagana