Kliknij tutaj --> 🏮 l4 w 5 tygodniu ciąży

W większości przypadków świadczenia za L4 to 80% podstawy wymiaru, jednak są od tego wyjątki. W przypadku kobiet w ciąży na przykład przysługujące świadczenia chorobowe wynoszą 100% wymiaru. Warto w tym miejscu wspomnieć, że inaczej sytuacja wygląda, gdy w grę wchodzi L4 na dziecko. Ciąża a L4. Mam pytanie: jestem w 11. tygodniu ciąży, planuję iść za jakiś czas na L4, ale proszę o poradę, bo nie wiem, kiedy najkorzystniej z wypłatą.Od stycznia 2013 roku pracowałam na umowę o pracę na czas określony na 1/2 etatu. W grudniu 2014 zwiększyli mi aneksem etat do całego, a od kwietnia 2015 dostał L4 w 5. tygodniu ciąży a koniec umowy na czas określony. Witam,jestem w 5 tygodniu ciąży, umowa na czas określony kończy mi się w 7. tygodniu ciąży.Dziś lekarz wypisał mi L4, co to dla mnie znaczy? Czy będę dostawać pieniądze (jeżeli tak, to od kogo?) przez czas trwania L4? L4 w 5. tygodniu ciąży. Witam,jestem w 5. tygodniu ciąży. Umowę o pracę mam do ostatniego grudnia tego roku. Jeżeli dam teraz L4 pracodawcy, to czy on ma prawo mnie zwolnić? Czy może lepiej poczekać aż będę w 3. miesiącu ciąży? Jestem w 18. tygodniu ciąży, ja i dziecko jesteśmy zdrowi, natomiast praca, którą wykonuję stwarza zagrożenie. Pracuję przy lakierni, cały dzień mam kontakt ze szkodliwymi substancjami. Od tego samego ginekologa dowiedziałam się, że zaświadczenie o zagrożeniu, a co za tym idzie, niezdolności do pracy musi wystawić mój pracodawca. Site De Rencontre Canada En Ligne. Karolina Markowska •29 kwi 2021 0:01 Skomentuj (16) Przez mamy nazywane „najlepszym L4”. Zwolnienie, jakie otrzymują kobiety podczas ciąży, wiąże się jednak z wieloma istotnymi warunkami. A ich złamanie to utrata świadczeń, w wielu przypadkach także zwrot już tych otrzymanych. O czym musimy pamiętać, co możemy, a czego pod żadnym pozorem nie powinno się robić? Zwolnienie, jakie otrzymują kobiety podczas ciąży, wiąże się z wieloma istotnymi warunkami (fot. Fotolia) Zwolnienia podczas ciąży nie możemy otrzymać tylko i wyłącznie z powodu samego zajścia w ciążę. Podczas zwolnienia chorobowego obowiązuje zakaz wykonywania pracy zarobkowej. Podstawową wiedzą, jaką powinna mieć każda kobieta, która otrzymała zwolnienie lekarskie w okresie ciąży, jest powód stwierdzonej przez lekarza niedyspozycji. Choć według powszechnego przekonania "ciąża to nie choroba", zwolnienia lekarskie, jakie otrzymują kobiety w tym okresie, są jednymi z najczęściej wydawanych w naszym kraju. W 2019 roku ponad 18 proc. zwolnień wystawionych było właśnie z powodu ciąży. Zwolnienia w trakcie ciąży: leżące i chodzące Podstawowa sprawa. Zwolnienia podczas ciąży nie możemy otrzymać tylko i wyłącznie z powodu samego zajścia w ciążę. Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na - Zwolnienie wystawiane jest przez lekarza z powodu niedyspozycji przypadającej w okresie ciąży. To ta niedyspozycja wpływa na to, czy otrzymujemy zwolnienie leżące (z kodem 1) czy chodzące (z kodem 2). W przypadku tego pierwszego nie można nam praktycznie nic. To jest zwolnienie, które w całości należy wykorzystać na rekonwalescencję. Jedyne aktywności, które możemy podjąć, muszą wiązać się z zapewnianiem podstawowych potrzeb życiowych. W tym zakresie będzie się mieścić wizyta u lekarza czy w aptece, jeśli w tym zakresie nikt nie może nam pomóc – wyjaśnia prawniczka Marzena Pilarz-Herzyk, autorka strony „Mama Prawniczka”. Schody zaczynają się przy zwolnieniu chodzącym. Poszukując informacji w internecie, możemy bowiem natrafić na wiele sprzecznych interpretacji. Co nam zatem wolno, gdy otrzymamy zwolnienie „chodzące”? - Przepisy znowu mówią o tym, że można wykonywać czynności zaspokajające podstawowe potrzeby życiowe i one nie mogą być sprzeczne z celem zwolnienia. W żadnym wypadku nie możemy wykonywać pracy. Trochę więcej swobody mamy, jeśli chodzi o wykonywanie innych czynności, choć należy być bardzo ostrożnym. Oczywiście jeśli ZUS nas skontroluje i zastanie w domu, to najczęściej na tym ten proces się zakończy. Gorzej, jeśli ZUS nas w domu nie zastanie. Jeżeli wyjaśnimy, że np. byłyśmy na spacerze, to ZUS będzie badał, czy nie jest on sprzeczny z powodem zwolnienia – wyjaśnia prawniczka. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU #1 Hej. Od kiedy poszłyście na l4 z powodu ciąży? Jestem w 1/2 tygodniu, pracuje na produkcji, codziennie noszę ciężkie kartony po 15/20kg, wożę ciężkie wózki, noszę duzo, ogólnie normy, praca stresująca reklama #2 W 6 tyg od miesiączki, czyli w 4 tyg ciąży. Pracowałam w sklepie, także stres, dostawy, dźwiganie kartonów po naście kg i tak dalej. Lekarzowi powiedziałam, że pracuję większość czasu fizycznie i wolałabym zwolnienie, nie miał żadnych oporów przed wystawieniem. Zresztą, nawet jakby miał, to 2 tyg później leżałam już plackiem z powodu mdłości i wymiotów, nie byłoby żadnej możliwości pracować w takim stanie. Mogę Ci poradzić jedynie próbować oszczędzać się w pracy jak tylko się da, dopóki nie uzyskasz zwolnienia. Uświadomić współpracowników, że możliwe, że jesteś w ciąży. Myślę, że jeśli są w porządku, sami będą starali się na Ciebie uważać. #3 W 6 tyg od miesiączki, czyli w 4 tyg ciąży. Pracowałam w sklepie, także stres, dostawy, dźwiganie kartonów po naście kg i tak dalej. Lekarzowi powiedziałam, że pracuję większość czasu fizycznie i wolałabym zwolnienie, nie miał żadnych oporów przed wystawieniem. Zresztą, nawet jakby miał, to 2 tyg później leżałam już plackiem z powodu mdłości i wymiotów, nie byłoby żadnej możliwości pracować w takim stanie. Mogę Ci poradzić jedynie próbować oszczędzać się w pracy jak tylko się da, dopóki nie uzyskasz zwolnienia. Uświadomić współpracowników, że możliwe, że jesteś w ciąży. Myślę, że jeśli są w porządku, sami będą starali się na Ciebie uważać. Wypisuje to ginekolog czy rodzinny lekarz? #4 W 5tygodniu jeszcze nie było serduszka nawet, tylko ciałko zoltkowe na usg, prywatny gin wypisał zwolnienie #5 Wypisuje to ginekolog czy rodzinny lekarz? Ginekolog, który potwierdza ciążę. #6 Hej. Od kiedy poszłyście na l4 z powodu ciąży? Jestem w 1/2 tygodniu, pracuje na produkcji, codziennie noszę ciężkie kartony po 15/20kg, wożę ciężkie wózki, noszę duzo, ogólnie normy, praca stresująca Byłam w trakcie 6 tygodnia. Wzielam L4 chociaż nie musiałam, czesciowo ze stresu przed poronieniem (poprzednia ciąża stracona, zabieg w 8+3 miałam), a częściowo przez pracę. 3 zmiany, dźwiganie, dużo schylania. Obecnie 26+3 :-) #7 Wypisuje to ginekolog czy rodzinny lekarz? Rodzinny też by mógł, ale raczej wystawi zwolnienie bez kodu B, chyba że bedziesz miala ciąże przez ginekologa potwierdzoną. No chyba, że dobry i zaufany rodzinny, ti o taki wypisze L4 z kodem B jeszcze przed potwierdzeniem ciąży u ginekologa. #8 Rodzinny też by mógł, ale raczej wystawi zwolnienie bez kodu B, chyba że bedziesz miala ciąże przez ginekologa potwierdzoną. No chyba, że dobry i zaufany rodzinny, ti o taki wypisze L4 z kodem B jeszcze przed potwierdzeniem ciąży u ginekologa. A dostałabym zwolnienie od przyszłego tygodnia czy trzeba czekać do 5/6 tygodnia? #9 A dostałabym zwolnienie od przyszłego tygodnia czy trzeba czekać do 5/6 tygodnia? [emoji17] To już chyba zależy od dobrej woli rodzinnego, bo tak jak wspomniałam, nie kazdy rodzinny daje z kodem B jak ciąża nie jest potwierdzona. Co najwyżej jeśli nie byłaś u ginekologa jeszcze, to może uda Ci się dostać zwykle L4, czyli 80% płatne do czasu wizyty u gina. reklama #10 Po pierwsze nie jestes na pewno w 1/2 tygodniu ciąży. Tygodnie liczy się od 1 dnia ostatniej miesiączki. Więc co najwyżej jesteś w 4/5. Po drugie żaden lekarz nie wystawi Ci zwolnienia z kodem B bo prawdopodobnie jeszcze nic nie widać na usg a co za tym idzie ciąży na razie nie da się potwierdzić. A po trzecie jeżeli podejrzewasz ciążę to powiedz pracodawcy a on powinien skierować Cię na lżejsze stanowisko. Ale dopóki nie masz zaświadczenia od ginekologa to nie musi. I po czwarte zwolnienie chorobowe jak sama nazwa wskazuje dostaje się z powodu choroby a nie ciężkich warunków pracy. Dołączył: 2005-11-24 Miasto: Zabrze Liczba postów: 2160 4 września 2012, 12:04 dziewczyny dostałam od L4 jestem w 5 tygodniu ciąży i mam sporego torbiela. Zaniosłam zwolnienie było na nim zaznaczone 2B czyli nie musze lezec a l4 jest wystawione na ciąże, mysłałam ze to wystarczy zebym miała 100% niestety szef upiera sie ze musze miec wystawione zaświadczenie o ciąży inaczej dostane tylko 70% kolejna wizyte mam dopiero i mam pytanie czy orientujecie sie czy lekarz moze wystawić mi takie zaświadczenie z data wsteczna czy niestety bede musiała pogodzić sie z tym ze te kilka dni bede poszkodowana. czy byłyście moze w takiej sytuacji? bo nie wiem co mam robic, a moj szef mi nic nie ułatwia wręcz przeciwnie bardzo mi obecna sytuacje utrudnia edytowane:dziewczyny dzwoniłam do znajomej ksiegowej z poprzedniej pracy, okazuje sie ze takie zaświadczenie owszem moze byc wymagane ale nie musi, chodzi tutaj poniekąd o dobrą wole pracodawcy. jeden zaakceptuje l4 i bedzie placic i inny bedzie bezwzględny i bedzie sie upierać ze ma to zaświadczenie byc.... Edytowany przez justysia176 4 września 2012, 13:29 puckolinka 5 września 2012, 13:09 Boże Justysia nie wchodź w gadki z takimi tępymi strzałami. Nie tłumacz się bo to to i tak nie zrozumie Dołączył: 2006-03-07 Miasto: Mała Wieś Liczba postów: 1736 6 września 2012, 09:21 Jesteś na L4 z powodu ciąży ? Ciąża to nie choroba...Później się wszyscy dziwią, że pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet :/. a co cie to obchodzi????lekarz dał zwolnienie to się jej należy 100%,pracowała, ZUS płaciła, więc się należy,zwłaszcza, że do 67 lat będzie pracować,więc niech sobie przed porodem odpocznie,co to cie w ogóle obchodzi???zazdrościsz, że siedzi sobie w domu i dostaje 100% wynagrodzenia :-) Dołączył: 2009-08-11 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1215 6 września 2012, 15:07 taak, ciąża to nie choroba: zmęczenie, osłabienie, wymioty, nudności, ból związany z rozciąganiem się wiązadeł macicy, ból pleców, brzucha, piersi, głowy, spojenia łonowego, zgaga, niestrawność, obrzęki, żylaki, hemoroidy, zaparcia, uczucie zatkanego nosa, krwawienie z dziąseł i nosa, problemy z oddychaniem, ze snem, z poruszaniem się, kopniaki w żebra i w pęcherz.... Zapomniałam o czymś? Edytowany przez Lillenka 6 września 2012, 15:08 Dołączył: 2006-03-07 Miasto: Mała Wieś Liczba postów: 1736 6 września 2012, 15:10 Lillenka napisał(a):taak, ciąża to nie choroba: zmęczenie, osłabienie, wymioty, nudności, ból związany z rozciąganiem się wiązadeł macicy, ból pleców, brzucha, piersi, głowy, spojenia łonowego, zgaga, niestrawność, obrzęki, żylaki, hemoroidy, zaparcia, uczucie zatkanego nosa, krwawienie z dziąseł i nosa, problemy z oddychaniem, ze snem, z poruszaniem się, kopniaki w żebra i w pęcherz.... Zapomniałam o czymś? dodaj jeszcze słuchanie i czytanie głupot wygadywanych/wypisywanych przez jakieś pseudofeministki co nigdy nie były w ciąży i nie mają pojęcia o czym mówią/piszą Dołączył: 2009-08-11 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1215 6 września 2012, 15:21 Jestem w 38 tyg i najbardziej przeraża mnie podejście społeczeństwa do matek z dziećmi, do karmienia, takie teksty: Moja kumpela niedawno urodziła, po kilku niewybrednych komentarzach w czasie publicznego karmienia piersią (zakryta chustą tak, że nic nie było widać) jakie to niemoralne i obleśne postanowiła pokarm odciągać i poza domem podawać w butelce. I co? Dowiedziała się, że jest leniwą, wyrodną matką, co karmi sztucznymi mieszankami zamiast naturalnie... To mnie przeraża Dołączył: 2011-02-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 274 13 września 2012, 10:15 A po co sie czepiacie dziewczyny , że poszła na zwolnienie??? To nie wasza sprawa ma do tego pełne prawo i idzie kiedy chce. L4 z kodem B wystarczy do tego aby zapłacić 100% w ustawie zasiłkowej nie ma nic na temat zaswiadczenia jakiegos- to są takie pozostałości po dawnych przepisach. Pracodawca ma obowiązek wypłacac 100% wynagroszenia chorobowego za każdy dzień zwolnienia z kodem B. żadne zaświadczenie nie będzie potrzebne do tego aby udowodnić przed sądem pracy,że byłaś w ciąży - wystarczy dokumentacja od ginekologa, a nie jakieś świstki. Podobnie jest z zaświadczeniem po porodzie- pracodawcy wymagają a szpitale od tego odchodzą- w przepisach jest jasno napisane, że podstawą do wypłacenia zasiłku macierzyńskiego jest akt urodzenia a nie zaświadczenie. Czasem w kadrach siedzą starsze osoby którym nie chce się być na bierząco z przepisami. Kiedy w ciąży iść na zwolnienie lekarskie? W ciąży na zwolnienie lekarskie (tzw. L4) można iść już od pierwszych tygodni. Żeby było fajniej podczas tego zwolnienia otrzymujemy 100% naszego normalnego wynagrodzenia, a nie jak w przypadku zwykłej choroby 80%. Bo ciąża to nie choroba. Ciąża to coś poważniejszego, niż choroba. Kiedy w ciąży iść na zwolnienie lekarskie? Część kobiet bierze L4 z powodu ciąży już na samym początku. Na drugim, skrajnym biegunie znajdują się te, które pracują do ostatniego dnia, dosłownie do momentu porodu. Oczywiście jest jeszcze wiele opcji pośrednich. Można iść w ciąży na L4, kiedy brzuch będzie już większy i zacznie stanowić problem. Można też chodzić od czasu do czasu na kilka tygodni, wciąż wracając do pracy. Źródło: Kiedy w ciąży iść na L4? Od kiedy można iść na zwolenienie lekarskie i czy warto spędzić na nim całą ciążę. Opowiem, jak to było u mnie. To oczywiście tylko moje zdanie i na pewno nie zażegna sporu o L4 na ciążę i kontrowersji wokół zwolnienia lekarskiego dla kobiet spodziewających się dziecka. Spór o L4 na ciążę Na forach internetowych możemy spotkać się z dwoma obozami. Pierwsza grupa uważa, że kobiety nadużywają zwolnień lekarskich w czasie ciąży. Że biorą L4 tylko dlatego, że mogą, a nie jest to podyktowane żadnymi względami zdrowotnymi. A przecież ciąża to nie choroba. I ktoś musi płacić za to, że ciężarna siedzi w domu. Szczególnie, że jest to zwolnienie płatne 100%, a czasami wychodzi nawet więcej niż wynosiłaby normalna pensja za przepracowany miesiąc (tak jest, ale jeszcze nie rozgryzłam na jakiej zasadzie to działa ;)). Leniwa kobieta siedzi sobie w domu, nic nie robi, płacą jej za to, a pracodawca musi kombinować z szukaniem kogoś na zastępstwo, przeszkolić taką osobę, zainwestować w nią itd. Na drugim biegunie mamy sytuacje, kiedy kobiety z powodu ciąży są zwalniane. Albo pomimo swojego odmiennego i wyjątkowego stanu wykonują bardzo ciężkie i ryzykowne prace. A wszystko to właśnie z obawy przed zwolnieniem i utratą środków do życia. Kiedy prawa pracownika nie są respektowane i ciąża czy nie ciąża pracowniczki pracują fizycznie po kilkanaście godzin w szkodliwych warunkach. Często poza ogromnym dyskomfortem kończy się to utratą ciąży. Obydwie te sytuacja mają miejsce i żadna nie jest dobra. Patologia drugiej chyba nie wymaga tłumaczenia. W pierwszym przypadku raz że narażamy pracodawcę na straty (i o ile to jest duża, prężna firma to nic jej nie będzie, ale w przypadku mniejszych przedsiębiorstw nie jest już tak łatwo i kolorowo), a dwa że w ten sposób zniechęcamy do zatrudniania kobiet. A później się dziwimy, że lepsze stanowiska zajęte są przez mężczyzn, chociaż kobiety mają równie dobre kwalifikacje. Kwalifikacje kwalifikacjami, ale facet w ciążę nie zajdzie i nie zniknie z tego powodu na L4. Źródło: Zwolnienie od początku ciąży Część kobiet decyduje się iść na L4 w momencie dowiedzenia się o ciąży. Taka postawa budzi wiele negatywnych emocji. Niektórzy mogą taką kobietę potępiać, bo przecież ciąży jeszcze nawet nie widać i spokojnie mogłaby pracować, ale jej się nie chce i woli siedzieć w domu na czyjś koszt. Moim zdaniem każda dziewczyna ma święte prawo iść na zwolnienie w ciąży wtedy, kiedy chce. Wtedy, kiedy uzna za słuszne. Bardzo wczesne zwolnienie może wynikać z lenistwa, ale pamiętajmy, że pierwszy trymestr ciąży to wcale nie taka sielanka. Po pierwsze kobiecie towarzyszą bardzo silne emocje związane z wiadomością o ciąży. Być może potrzebuje spokoju, żeby poukładać sobie wszystko w głowie. Sama ze sobą lub z partnerem albo rodziną. Warto wiedzieć, że to właśnie na samym początku bardzo często dochodzi do poronień. Dlatego zaleca się wstrzymać z ogłaszaniem tej nowiny tak do 3 miesiąca. W pierwszym trymestrze zarodek jest bardzo wrażliwy i nie rozumiem, jak można potępiać kobietę za to, że nie chce ryzykować. Trzecia sprawa jest taka, że na początku ciąży nie widać, ale czuć. Mdłości, zawroty głowy, osłabienie - ja osobiście przez pewien czas czułam się tak fatalnie, że gdybym nie wiedziała, że jestem w ciąży, myślałabym że umieram na jakąś poważną chorobę. A z tego co później się okazało całą ciążę przechodziłam nadzwyczaj dobrze, jak porównałam z koleżankami. Poza tym pamiętajmy, że ciąża jest dość sporym obciążeniem dla organizmu kobiety (i dla psychiki też). To normalne, że w takim stanie potrzebujemy więcej odpoczynku. Macierzyństwo to także ciężki kawałek chleba. Opieka nad dzieckiem jest wyczerpująca. Serio to takie dziwne i złe, że ktoś chciałby sobie przed wypocząć i wyspać się? Bo po urodzeniu dziecka to nie wiadomo, kiedy będzie taka możliwość. Nie pójdę na L4 w ciąży Druga skrajna postawa, kiedy kobieta decyduje się pracować do ostatniego dnia również często spotka się z krytyką. Że karierowiczka, że idiotka, że nie myśli o dziecku tylko na pierwszym miejscu stawia pracę. A moim zdaniem jeżeli ktoś lubi swoją pracę i nie jest ona zbyt wyczerpująca i stresująca, to nie ma powodu rezygnować. Sama przepracowałam praktycznie całą ciążę. Na zwolnieniu byłam w sumie jakieś 4-5 tygodni. Bo lubię swoją pracę, a siedzenie w domu na dłuższą metę mnie męczy. Bo moja praca nie jest ani ciężka fizycznie, ani stresująca. W żaden sposób nie narażałam swojego dziecka. Oczywiście pod koniec pracowałam już trochę krócej, trochę mniej intensywnie, częściej z domu. Robiłam tak, żeby dla mnie było najlepiej i najwygodniej. Nie ma obowiązku iść na L4 w ciąży i ciąża sama w sobie nie jest wskazaniem do zwolnienia lekarskiego. Co najwyżej różne związane z nią niedogodności, które mogą się pojawić. Ale nie muszą. I które każda kobieta inaczej znosi. Kiedy iść na zwolnienie w ciąży? Kiedy chcesz :) Kiedy czujesz, że tego potrzebujesz. I oczywiście wtedy, kiedy wynika to z zaleceń lekarskich. W niektórych zawodach stety niestety trzeba zrezygnować z pracy zaraz po zajściu w ciążę. W innych można pracować do samego końca. Wiele zależy również od tego, jak kobieta znosi ciążę. A każda znosi ją inaczej. Co więcej dochodzą mnie słuchy, że w ogóle każda ciąża jest inna. W pierwszej można czuć się świetnie, a w drugiej fatalnie. Albo na odwrót. Decydując się na L4 w ciąży warto pomyśleć o sobie i o dziecku. Zastanowić się, co będzie dla was najlepsze. Ile czasu potrzebujesz, żeby dobrze przygotować się do porodu i macierzyństwa (szkoła rodzenia, zakup wyprawki, przeczytanie kilku książek na ten temat, może wakacje i odpoczynek przed obowiązkami związanymi z opieką nad dzieckiem). Na pewno nie ma sensu iść na zwolnienie w ciąży tylko po to, żeby leżeć w czterech ścianach, nudzić się, gapić w sufit i niecierpliwić aż mąż wróci z pracy ;) Nie ma też sensu przepracowywać się i udowadniać komukolwiek (nawet sobie), że w ciąży wciąż jesteśmy tak samo skuteczne. Nie warto patrzeć na innych, że będą krzywo patrzeć. Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto skrytykuje naszą decyzję uznając ją za bezzasadną czy głupią. Jeżeli masz obawy lub źle się czujesz bez wyrzutów sumienia powinnaś iść na zwolnienie od razu. Jeżeli natomiast dobrze czujesz się w pracy, a lekarz też nie widzi przeciwwskazań spokojnie możesz pracować do końca. Źródło: Czy zwolnienie lekarskie w ciąży to fanaberia? I tak, i nie. Zależy od sytuacji. Czasami faktycznie nie ma żadnego innego powodu poza lenistwem i chciwością. Ale niekiedy zwolnienie lekarskie w ciąży jest konieczne, aby mogła ona przebiec prawidłowo. Nie da się ukryć, że ciążowe L4 bywa nadużywane przez kobiety. Tak samo jak kobiety (i pracownicy w ogóle) bywają wykorzystywani przez pracodawców. Nie mówiąc już o tym, jak nas wszystkich obywateli miażdżą rozmaite podatki i składki, które idą nikt w sumie nie wie na co, bo drogi wciąż dziurawe, a leczenie na fundusz to często jakaś farsa, a policja spisuje bezdomnych, bo osiedlowych bandytów ćpających dwa bloki dalej w klatce się boją. A jakie jest wasze zdanie na temat zwolnień w ciąży? Kiedy poszłyście na L4? Zobacz też: Wspomnienia z początku ciąży Czego nie wolno robić w ciąży Pytania o pierwszą ciążę Autor zdjęcia/źródło: Zwolnienie w ciąży 2020 zmiany w L4 - zdjęcie Suhyeon Choi/Unsplash Rząd planuje wprowadzenie zmian, które istotnie wpłyną na zwolnienia lekarskie w 2020 roku. Zarówno w ciąży, jak i w nowej pracy, o L4 będzie zdecydowanie trudniejsze. Zobacz, co zmieni się w zasiłkach chorobowych w 2020 roku. W 2020 roku zmieni się system uznawania zwolnień lekarskich – a co za tym idzie przyznawanie świadczeń chorobowych i opiekuńczych. Rząd w 2020 roku zamierza skutecznie walczyć ze spora skalą wyłudzeń, jakie miewają miejsce w przypadku nieuzasadnionych L4 w ciąży lub chorobowych, dlatego planowane są istotne zmiany w systemie ZUS. Zmiany w L4 2020 – będzie trudniej o zwolnienie lekarskie w ciąży i chorobie Obecnie zgodnie z treścią art. 4 ust. 1 z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa ( 1999 nr 60 poz. 636), nabywamy prawo do zasiłku chorobowego po 30 dniach nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego, jeśli jesteśmy do niego zgłoszeni grupowo lub po 90 dniach jeśli przystąpiliśmy do ubezpieczenia chorobowego dobrowolnie. W ten sposób już po 30 dniach w przypadku choroby możemy skorzystać z L4. Zwolnienie lekarskie możemy także otrzymać wówczas na dziecko lub osobę, którą się opiekujemy. Obecnie można przebywać na zwolnieniu lekarskim z prawem do wypłaty zasiłku do maksymalnie 182 w przypadku choroby oraz do 270 na L4 w ciąży lub gruźlicy. Tymczasem już w 2020 roku planowane są zmiany w zwolnieniach lekarskich, które w zdecydowany sposób wpłyną na uzyskanie świadczeń z L4 w ciąży lub w przypadku choroby. Działania przyjęte przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a mające na celu wzmocnienie systemu składek na ubezpieczenia społeczne w latach 2018-20, znalazły miejsce w dokumencie rządowym przyjętym przez Radę Ministrów w kwietniu br., którego częścią jest Program Konwergencji. Jak czytamy w odpowiedzi Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Finansów Leszka Skiby na interpelacje poselską nr 33300, zgodnie z tegoroczną aktualizacją 2019 Programu Konwergencji, planuje się wprowadzenie od 2020 r. następujących zmian dotyczących zwolnień lekarskich i praw do zasiłku chorobowego: wprowadzenie tzw. okresu wyczekiwania w odniesieniu do Zasiłku opiekuńczego i macierzyńskiego oraz ustalenie okresu wyczekiwania na zasiłki (90 dni dla ubezpieczonych obowiązkowo, 180 dni dla ubezpieczonych dobrowolnie); wprowadzenie zasady, zgodnie z którą powstanie prawa do nowego okresu zasiłkowego następuje tylko w przypadku, gdy ponowne zachorowanie nastąpi po upływie 90 dni od zakończenia poprzedniej niezdolności do pracy, niezależnie od tego, czy ponowne zachorowanie spowodowane jest tą samą, czy inną przyczyną niezdolności do pracy. Czyli zgodnie z nowymi przepisami nawet zwolnienie lekarskie w ciąży będzie mogło w 2020 roku objąć kobietę, która została zgłoszona do ubezpieczenia i przepracowała u danego pracodawcy minimum trzy miesiące. A jeśli ubezpiecza się samodzielnie, to w 2020 roku musi przepracować min. 180 dni, aby móc pójść na l4 w ciąży z prawem do zasiłku. Mamy też informację (za że planowana zmiana dotyczyć będzie także obliczania okresu zasiłkowego. Prawo do nowego okresu będzie następowało dopiero po upływie 90 dni od zakończenia poprzedniej niezdolności do pracy. Obecne przepisy precyzują, że niezdolnośc do pracy przy tej samej chorobie może nastapić dopiero po 60 dniach od poprzedniej, w nowym projekcie będzie to miało miejsce po 90 dniach - niezależnie jednak, czy będzie to ta sama, czy inna choroba. Zastanawiamy się, jak będzie z prawem do zasiłku opiekuńczego na dzieci, bo dzieciom zdecydowanie trudno wyznaczyć, kiedy mają chorować (czy raz na 90 dni?). Mamy nadzieję, że zanim plany zmian wejdą w życie, zostaną one nieco bardziej dostosowane do potrzeb społecznych, a zwłaszcza rodzin. Czytaj też: >> Zasiłek roddzinny 2020 - komu przysługuje i jak uzyskać? <<

l4 w 5 tygodniu ciąży